Żegnamy naszą koleżankę Zosię Skubikowską
W tym niezwykle trudnym dla wszystkich czasie nadeszła bardzo smutna wiadomość. Po długiej i ciężkiej chorobie zmarła dziś nasza droga Koleżanka Zosia Skubikowska – wspaniały, mądry, ciepły Człowiek. Przyjmowała swoją chorobę z optymizmem, walczyła dzielnie. Nie lubiła mówić o swoim cierpieniu, w każdej rozmowie pamiętała natomiast, aby spytać, co nowego w pracy, jak nasze dzieci, zwierzaki…
Ze ZPAV była związana od samego początku – Zosia była jedną z kilkunastu osób, które założyły nasze stowarzyszenie. W branży muzycznej pojawiła się bardzo wcześnie, w swoim ukochanym Krakowie, gdzie już jako licealistka zajmowała się managementem artystów. Od wielu lat zaangażowana była w działalność Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego. W latach 1979-1981 była pierwszym managerem zespołu Laboratorium. Później zawodowo związana była z Poltonem, a następnie Warner Music Poland i wreszcie, od pod koniec lat 90. dołączyła do załogi ZPAV, gdzie od ponad dwudziestu lat trzymała pieczę nad danymi o rynku fonograficznym i zestawieniami bestsellerów muzycznych.
Wierzyła w dobrą energię, ludzką uczciwość i dobre intencje. Nie znosiła gry pozorów. Troszczyła się o zwierzęta, najczęściej takie, które wymagały szczególnej opieki. W firmie zbierała do utylizacji zużyte tonery i upominała nas, że drukując maile i dokumenty, wycinamy lasy. Kochała koty, jazz i muzykę na żywo. Uwielbiała podróże. Mistrzyni zorganizowania i porządku. Kolekcjonerka figurek kotów z całego świata. Miłośniczka damskich torebek i robionej na zamówienie biżuterii. Z pozoru zasadnicza, w rzeczywistości ciepła, koleżeńska i empatyczna. Zawsze dumna ze swojej córki Matyldy.
Zosiu, bardzo będzie nam Ciebie brakowało…
*******
Zgodnie z życzeniem rodziny informujemy, że uroczystości pogrzebowe zostały odłożone do czasu zniesienia w kraju ograniczeń związanych z epidemią, tak aby umożliwić udział w ceremonii wszystkim, którzy chcieliby Zosię pożegnać.